Zastanawiasz się, czy warto kupić nieruchomość w 2025 roku? A może interesuje Cię najem i to, co wydarzy się z cenami? Rynek mieszkaniowy w Polsce przeszedł duże zmiany. Wpływa na to polityka rządu, ale też zachowania kupujących i inwestorów. W tym tekście poznasz szczegóły, liczby i prognozy. Przeczytaj do końca, żeby zrozumieć, gdzie warto inwestować i na co uważać.
Z tego tekstu dowiesz się...
Rok 2025 pokazał, jak duży wpływ na rynek ma brak jasnych decyzji rządu. Program „Bezpieczny Kredyt 2%” został zakończony w nagły sposób, z dniem 31 grudnia 2023 roku, co wywołało panikę i przyspieszenie decyzji zakupowych. Pod koniec 2023 roku popyt eksplodował, ceny poszybowały w górę, a sprzedający dyktowali warunki.
W pierwszej połowie 2024, już po wstrzymaniu przyjmowania nowych wniosków i uruchomieniu finansowania dla wniosków złożonych jeszcze w poprzednim roku, w połowie 2024 wszystko stanęło. Wszyscy czekali na nowy program wsparcia. Do końca 2024 nadal nie było konkretów. Kupujący wstrzymali się z decyzjami. Sprzedający musieli iść na kompromisy. Rynek sukcesywnie zamierał.
Koniecznie sprawdź: Raport za I kwartał 2025 r. – INPON Indeks nastrojów pośredników w obrocie nieruchomościami.
Czy wiesz, że…? Deweloperzy przekazali do eksploatacji 9,4 tys. mieszkań – o 12,9% więcej niż przed rokiem, natomiast inwestorzy indywidualni 5,5 tys., tj. o 10,0% mniej. W ramach tych form budownictwa oddano 96,4% ogółu nowych mieszkań. W pozostałych formach przekazano do użytkowania łącznie 550 mieszkań (w ubiegłym roku 432)1.
Polityka mieszkaniowa wpływa na to, czy warto kupować, sprzedawać czy wynajmować. Programy rządowe wywołują lawinowe reakcje. Gdy są niejasne lub opóźnione, ludzie tracą zaufanie. Brak nowego programu wsparcia w 2024 roku doprowadził do stagnacji.
Kupujący przestali składać oferty. Banki wstrzymały akcje kredytowe. Agencje nieruchomości odnotowały najniższe obroty od kilku lat, a wpływ na to miały:
W takiej sytuacji rynek nieruchomości po prostu się zatrzymał. Deweloperzy przeczekują. Klienci analizują. Ruch spadł o ponad 40% w porównaniu do analogicznego okresu w 2023 roku.
Brak nowych kredytów sprawił, że wiele osób zdecydowało się na najem. To szybkie i bezpieczne rozwiązanie. Nie wiąże Cię na 30 lat, nie wymaga wkładu własnego i pozwala działać elastycznie. Wynajmujący zyskali większe pole manewru.
Jednocześnie, wzrost popytu na najem doprowadził do podwyższenia czynszów. W dużych miastach wzrosty sięgają nawet 15-20% r/r. Najem stał się opłacalny dla inwestorów, którzy wstrzymali się z "flipami" i szukają dochodu pasywnego.
Rynek najmu uratował wielu właścicieli nieruchomości. Dzięki niemu utrzymali płynność finansową, choć musieli obniżyć oczekiwania dotyczące marży.
Przeczytaj także: Wynajem z opcją wykupu – czy to przyszłość dla młodych osób bez zdolności kredytowej?
W 2025 roku sprzedają się głównie najtańsze mieszkania i niewielkie domy. Nabywcami są w wielu wypadkach osoby kupujące za gotówkę lub inwestorzy z własnym finansowaniem. Osób z kredytem hipotecznym jest mniej niż w latach ubiegłych, choć widać już odbicie.
Sprzedaż nieruchomości przebiega wolniej, a czas oczekiwania na klienta wydłużył się o 30-40%. Deweloperzy oferują rabaty, a sprzedający prywatni często schodzą z ceny już na etapie ogłoszenia. Rynek stał się bardziej wymagający, ale nadal można sprzedać, jeśli cena jest realistyczna.
Jeśli planujesz kupno nieruchomości, musisz liczyć się z wyższymi kosztami finansowania. Oprocentowanie kredytów hipotecznych wynosi średnio 7,2% rocznie. Wkład własny to co najmniej 20%. Banki są ostrożne i skrupulatnie analizują zdolność kredytową.
Dostępne pożyczki oferowane przy współpracy z Topowi Agenci obejmują:
Niska aktywność w segmencie mieszkaniowym skierowała część inwestorów na działki. Grunty pod zabudowę są bardziej dostępne, a ich ceny rosły wolniej niż mieszkań. Inwestycje w ziemię uznawane są za bezpieczne w czasach niepewności.
Wzrosło również zainteresowanie nieruchomościami w budowie. Kupujący liczyli na lepsze warunki zakupu „na etapie dziury w ziemi”. Deweloperzy oferują zniżki i elastyczne terminy. Czasem można negocjować standard wykończenia.
Program "Pierwsze mieszkanie" to rządowa inicjatywa, która ma pomóc młodym osobom w zakupie pierwszej nieruchomości. Składa się z dwóch elementów: "Bezpieczny Kredyt 2%" oraz „Konto Mieszkaniowe”. Obecnie dostępne są głównie konta oszczędnościowe, bo dopłaty do kredytów zostały wstrzymane.
„Konto Mieszkaniowe” pozwala na regularne odkładanie środków z premią od państwa. Oszczędzając minimum przez 3 lata, możesz otrzymać dodatkowe środki na kupno mieszkania lub budowę domu. Program ma zachęcać do systematycznego odkładania pieniędzy i planowania zakupu.
Konto zakładasz w banku, który uczestniczy w programie. Każdego roku możesz liczyć na premię mieszkaniową za oszczędzanie – naliczaną od wpłat i indeksowaną inflacją. To rozwiązanie dla tych, którzy jeszcze nie mają zdolności kredytowej, ale chcą przygotować się do zakupu w przyszłości.
Rynek 2025 wymaga elastyczności i chłodnej kalkulacji. Inwestowanie na "pewniaka" nie działa. Trzeba analizować lokalizację, ceny, otoczenie i trendy. Szukanie okazji to nie tylko niższa cena, ale potencjał wzrostu wartości w kolejnych latach.
Zamiast czekać na „idealny moment” lepiej działać z planem:
Dzięki temu nie przepłacisz i unikniesz pułapek. Rynek się zmienia, ale nadal daje możliwości. Trzeba tylko myśleć strategicznie.
Rok 2025 to test dla całej branży. Brak stabilności w polityce mieszkaniowej odbił się na popycie, podaży i cenach. Najem uratował rynek, ale nie rozwiązuje problemu braku dostępności mieszkaniowej. Sprzedaż zwolniła, a inwestorzy szukają nowych strategii.
Polityka mieszkaniowa musi być przewidywalna. Inaczej rynek będzie reagował nerwowo. Jeśli planujesz działanie, nie czekaj na cud. Szukaj okazji, licz koszty, sprawdzaj dane. I pamiętaj – nieruchomości to nie loteria. To długoterminowa gra, w której wygrywa przygotowany.
Bibliografia: